Naturalne składniki kosmetyczne są nie tylko skuteczne, ale i bezpieczne. Dlatego też nawet nowoczesne, zaawansowane preparaty niejednokrotnie bazują właśnie na nich.
Jednym z przykładów takiego podejścia jest ałun potasowy. Stosowano go już w starożytnym Egipcie, Chinach, Rzymie czy Grecji. Minerał ten występuje bowiem bardzo powszechnie, a jego korzystny wpływ na naszą skórę jest przeogromny. Przezroczyste kryształy ałunu mają właściwości między innymi pielęgnacyjne, antybakteryjne, zwężające pory, ściągające, zmniejszające poziom potliwości oraz tamujące krew wypływającą z małych ran. Dlatego zarówno kobiety, jak i mężczyźni powinni się z nim zaprzyjaźnić na co dzień.
To warto wiedzieć jeśli chodzi o ałun kosmetyczny
Miejsca, w których naturalnie występuje kryształ ałunu, to obecnie zwłaszcza Alaska oraz Włochy. Ale i w Polsce, na terenach Międzyzdrojów, Sandomierza czy Dolnego Śląska, można spotkać skały w których omawiany minerał pojawia się w formie kryształków bądź powierzchniowego, sproszkowanego nalotu który w specjalnych procesach przerabia się na ałun w kostce.
Powyższy bezbarwny, biały, szklisty kamień zawiera w sobie całkiem sporo różnych składników. Są to chociażby chrom, amon, tytan, mangan, gal, sód oraz żelazo. Razem wzięte dają odczyn zasadowy, mają gorzko-kwaśny smak i cechują się łatwą rozpuszczalnością w wodzie
Ałun – właściwości w kosmetyce
Często spotykamy się z pytaniem dotyczącym tego, jak działa ałun. Zanim udzielimy szerszej odpowiedzi musimy podkreślić, że spektrum jego możliwości jest przeogromne. Po pierwsze, jest to produkt o wpływie antybakteryjnym, który idealnie odnajduje się jako bloker przykrego zapachu i rozwoju bakterii w powszechnie stosowanych antyperspirantach. Poza tym znajdziemy go w kosmetykach przeciwtrądzikowych – wykazuje on bowiem mocne działanie antyseptyczne, obkurcza naczynia i zwęża pory.
Co więcej, ałun na twarz i inne części ciała wykorzystywany jest również wtedy, gdy ugryzie kogoś owad. W tej sytuacji minimalizuje on zaczerwienienia oraz nieprzyjemne uczucie swędzenia. Poza tym minerał docenimy wtedy gdy:
- chcemy zatamować małe krwawienie (na przykład powstałe podczas depilacji),
- potrzebujemy zmniejszyć stan zapalny który pojawił się na skórze,
- złagodzić lekkie poparzenia słoneczne.
To zapewnia ałun kamień po goleniu
Już większość golibrodów przyjmujących naszych dziadków czy pradziadków wiedziało, że ałun po goleniu to rzecz absolutnie obowiązkowa. Dlatego też ten rozpuszczalny w wodzie kamień znajdował się na podorędziu każdego z nich. Oprócz licznych zalet na ten wybór wpływało to, że produkt nie ma daty ważności – można więc go używać przez cały potrzebny czas i nie odczuwa się żadnych negatywnych skutków ubocznych.
Dlaczego także współcześni barberzy wykorzystują powyższy produkt? Ałun na skaleczenia spowodowane goleniem brzytwą, maszynką czy obcinaniem nożyczkami działa bardzo skutecznie i szybko. Nie dość jednak, że zamyka on rankę, to pomaga także w późniejszym jej goleniu zmniejszając stan zapalny i zabezpieczając przed rozwijaniem się na niej bakterii. Dodatkowo jego aplikacja jest bardzo prosta – wystarczy zwilżyć produkt i delikatnie potrzeć nim problematyczny obszar.
Nie sposób pominąć tego, że ałun w zapałkach, kostce czy żelu jest w pełni hipoalergiczny. Można go więc stosować nawet u osób mających wrażliwą, problematyczną skórę. Poza tym jest on preparatem ekologicznym, bezzapachowym i nie pozostawiającym żadnych niechcianych śladów na ubraniach, a przy tym nie zatyka porów i nie doprowadza do wysuszenia skóry.